?Uff dorwałem się do kompa i netu.
Przelot bez większych przygód. Testowaliśmy działanie GPS w HTC HD2 w samolocie. Przy okazji kontrolowaliśmy czy piloci nie przysypiają, ale lecieli mniej więcej trasą, którą uznaliśmy za optymalną.
Sąsiedzi w samolocie nie byli zdziwieni gdy Krzysztof Hołowczyc ostrzegał co jakiś czas o zbliżaniu się do przejazdu kolejowego. Krzysztof Hołowczyc nie był zdziwiony, że jechaliśmy 900km.
Zdjęć nie było :( . Lecieliśmy w przesiadką w Wiedniu, wszysk sprawnie tylko podali ziemniaki z makaronem i biednymi kawałkami kurczaka (jakby nie mogli zamiast tego po ludzku dać jeszcze trochę ryżu).
Fotek nie było.
BTW do Armenii z Wiednia leci się nad Węgrami Rumunią, Morzem Czarnym i Turcją.
To ja pisałem wasz Juruś :D
Ciekawi mnie czy wysokość n.p.m.nie wpływała radykalnie na GPS-a i odurzony Krzysio H. gadał głupoty?.A jaki program-mapę dróg wgraliście?Plan LOT-u?
OdpowiedzUsuń